teambgz.pl

Podatek niezależnych mediów

Podatek niezależnych mediów

12.02.2021, 14:40

Wraz z początkiem miesiąca jakim jest luty bieżącego roku, aktualnie panujący rząd do ewidencji legislacyjnych prac naniósł plan ustawy, której konsekwencją będzie ustanowienie składki z tytułu reklamy konwencjonalnej a także internetowej. Urzędowo strategia ta mówi o nałożeniu świadczeń, chociaż społeczeństwo określa to zwyczajnie haraczem. 10.02.2021 roku mnóstwo prywatnych mediów manifestowało właśnie przeciw temu projektowi. Wspólnie z nimi wyraziło sprzeciw wiele innych obywateli, którzy także są przekonani, że jest to bezmiernie krzywdzące. Analogowo z założeniami mniej więcej połowa wpływów ze składek od reklam miałaby trafić do Narodowego Funduszu Zdrowia. Jednakże rząd prawdopodobnie nie zdaje sobie sprawy z tego, że reklamy to najważniejsze (a nierzadko nawet jedyne) źródło dochodu prywatnych mediów, takich jak gazety, telewizja, radio czy też rozmaite internetowe materiały. Oznacza to, że jeżeli taki podatek faktycznie zostałby wprowadzony, wówczas takiego typu media nie będzie stać na to, aby działać i tworzyć media niezależne.


Protest polegał na tym, że zamiast odmiennych informacji lub programów telewizyjnych, pokazywany był jedynie niepospolity komunikat na czarnym tle pt. "Tu miał być Twój ulubiony program". Jednakowoż na witrynach internetowych takich jak interia.pl, tvn24.pl czy onet.pl czytelnicy portalu nie mogli prześledzić żadnych indformacyjnych artykułów. Do inicjatywy chętnie podłączyły się także różne radiowe stacje, takie jak RMF FM, radio ZET, TOK FM czy też Rock Radio. Stacja telewizyjne zadeklarowane w protest udostępniły na własnych witrynach internetowych otwarte pismo do władz RP oraz liderów partii politycznych. To wygaszenie większości portali internetowych, telewizji oraz radia na całą dobę z pewnością przejdzie do historii naszych mediów masowego przekazu. Dodatkowo, podatek przeznaczony na NFZ, wyniesie tak naprawdę nawet nie 0,5% dostępnych środków. Znaczy to, iż zasadniczo fundusze te nie pomogą służbie zdrowia, a raczej pogorszą sytuację większości niezależnych mediów. Z pewnością sporo ludzi bezpośrednio ze sfery medialnej wierzy, że zaofiarowanie fragmentu należności pochodzących z podatku medialnego przeznaczonego na Narodowy Fundusz Zdrowia, jest propagandowym zabiegiem, który ma za zadanie nastawić opinię publiki przeciw redaktorom. Najwidoczniej w idei tej rozchodzi się o to, aby fundusze zabrane niezależnym mediom, a zatem w przybliżeniu 300 milionów złotych w przeciągu roku, za zgodą rządu trafiło do środków masowego przekazu wspierających partię rządzącą. Ten dysonans wciąż trwa i jak na razie nie wygląda na to, żeby miał skończyć się.

Brak komentarzy

Zostaw komentarz

Wyślij